O tym ze mieszkamy w upadlym kraju socjalistycznym, przekonuje mnie porownanie oferty telewizji naziemniej na naszej brazylijskiej wyspie Floripa oraz w Polsce.
Tutaj moi gospodarze slecza przed telewizorem od samego rana, ogladajac telewizje po jakies kilka godzin dziennie. Oto telewizja lokalna z miasta Florianopolis. Wiadomosci lokalne sa na takim poziomie wydawniczym, ze czuje sie jakby Polska byla krajem kompletnie upadlym. Pokazuje sie twarz przestepcy drogowego, ktory spowodowal wypadek smiertelny. Ogromna czesc relacji zajmuja rzeczy wesole, dla ktorych w polskeij telewwizji nie ma miejsca.
Oto relacje z karnawalow, pochodow, imprez. Kamera pokazuje ludzi ktorzy organizuja takie imprezy. Wiadomosc o karnawale jest glowna informacja dnia.
Moi gospodarze na potege ogladaja kanal Rede Record. To nie jest polska telewizja, gdzie na problem poswieca sie dwu-trzyminutowa migawke. Problem drzew w miastach zajal tworcom programu jakies pol godziny, pokazywano dwa reportaze, bardzo dokladne. Wywiady ze specjalistami, mnostwo ujac zniszczonego drzewostanu po ostatniej burzy w Sao Paulo. Inny reportaz, o wlasnie owej burzy ktora zalala spore czesci kilkunastomilionowej metropolii, byl rownie dokladny, z mnostwem wywiadow ze specjalistami i mnostwem wizualizacji.
Fot. Rede Record- to oglada sie w domu R.
Program w ktorym emitowane sa takie reportaze jest emitowany rano i nazywa sie Hoje em Dia. Inny program przed ktorym moi czarnoskorzy gospodarze kwikali ze smiechu nazywa sie Tudo É Possível. To okolo 9-mio lub 9-ciogodzinna (!) emisja, w ktorej glowne skrzypce gra halasliwa transseksualna drag queen, swoja cietoscia przycmiewajaca pozostalych prowadzacych ow program. Dziwaczne konkursy- spiewanie karaoke na sztucznym byku (strasznie lachowe), mnostwo smiesznych filmikow nadsylanych przez widzow, absurdalne konkursy, wycie transseksualnej diwy robiacej z siebie spiewaczke. Matka R. co chwila kwikala ze smiechu. A w`Polsce rownie ciete drag queen moga bawic publicznosc jedynie w klubach gejowskich.
Seriale dla mlodziezy maja przekaz ekologiczny- oto na szkolenej wycieczce dwojka uczniow odkrywa nielegalna wycinke dzungli, a po zgloszeniu tego lesniczemu, okazuje sie ze i on jest skorumpowany.
Program przypominajacy kronike policyjna oskarza jednego z bylych ministrow, ze ten pracowal dla przemytnika narkotykow. Ow przemytnik mial tyle kasy ze wynajmowal do swojej obrony prawnikow i adwokatow powiazanych z kregami wladzy, liczac ze go to uchjroni przed sprawiedliwoscia. W telewizji, przeciwko politykom wypowiadali sie szefowie policji federalnej. W Polsce taka syttuacja bylaby nie do pomyslenia.
Polska telewizja to przy tym cementarz, pogrzeb, nudy na pudy. Na tematy na ktore tu posiweca sie po pol godziny programu, w Polsce przeznacza sie 2-3 minuty. Polska telewizja, w porownaniu do brazylijskiej, jest duzo bardziej infantylna, pobiezna. Polska telewizja jest przeznaczona dla ludzi duzo mniej ciekawych swiata. W polskiej telewizji nikt nie pokazuje wizualizacji pokazujacych jak dziala system przesylu energii do konsumentow i jakie sa napiecia na poszczegolnych odcinkach sieci. Z telewizji brazylijskiej moge sie czegos nowego dowiedziec, a ogladanie polskiej telewizji to sluchanie faktoidow, nieprawdziwych informacji.
Piotr Krasko, prezenter zarabiajacy podobno 40 tys. miesiecznie, wypowiadajac sie na temat II wojny swiatowej nie ma nawet pojecia ile zginelo w niej ofiar. Rozmaite informacje prezentowane sa wybiorczo, poprzez klamstwa broni sie na przyklad ´narodowych linii lotniczych´nieprawdziwie twierdzac ze takowym nigdzie nie pozwolono upasc (a Swissair i Sabena to niby co?). Sklamano powody dla ktorych wyemigrowal z Polski- pominieto te wypowiedzi w ktorych krytykowal brak zmian w Polsce. Takich faktoidow w polskiej telewizji publicznej wciska sie miliony.
Ze slownikiem czytam tabloidy kupowane przez czarnoskora matke R. Artykul o klesce pomocy humanitarnej w przypadku Haiti i Somalii- tekstow na takie tematy nie publikuja najlepsze tabloidy w Polsce.
To wszystko przeraza. Po prostu. Wine za sytuacje na rynku telewizyjnym ponosza wladze, ktore sztucznie zbudowaly duopol prywatnych stacji telewizyjnych. W skali kraju mamy tylko Polsat i TVN. Nawet w biednych krajach Ameryki Lacinskiej dostepnych jest w transmisji naziemnej po kilkanascie kanalow, jak w Wenezueli. I to przy tej samej techologii. W Polsce ´sie nie da´. A wg mnie jest to po prostu przyklad korupcji wladz chroniacych wspierajace je media.
Z taka sytuacja na rynku mediow nasz kraj pozostanie wg mnie skansenem.
