Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
70
BLOG

Lata płyną, a Wyborcza wciąż nam króluje i rządzi

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Polityka Obserwuj notkę 12

Zawsze bardzo chciałem opublikować swój tekst w prasie codziennej. Zawodowo zajmuję się dwoma różnymi rzeczami, przy czym jedną- reformami pewnego sektora gospodarki, zupełnie charytatywnie. I jakież było moje zdziwienie gdy publikują mnie tylko prawicowe bądź biznesowe gazety. A te w stylu „Polityki” czy „Wyborczej” nawet nie odpowiadają na maile.

Wszystko to ma miejsce lata temu. Spotykam „kumpla po fachu”, już starszego wiekiem wykładowcę akademickiego. Pisze na ten sam temat świetny artykuł na europejskim poziomie. Próbuje go zamieścić, ale w tych czasopismach z postkomunistycznym rodowodem nigdzie go nie chcą. Zamieszcza wreszcie swój tekst w katolickim „Tygodniku Powszechnym”, mimo że ma całkiem liberalną obyczajowość i jest gejem. Pewnie by swój tekst wolał opublikować w czymś innym- myślę sobie. On zaś twierdzi że odmówili, bo mieli w tym swój interes.
 
Zajęło mi wiele lat nim wreszcie doszedłem bliżej tych środowisk. Typowi dziennikarze „Gazety Wyborczej” jakich poznałem są po prostu ciemni i naiwni. Zerowa wiedza ekonomiczna wyniesiona ze szkoły. Żenująca wiedza o świecie- tym ludziom się wydaje że w Polsce jest dobrze i że się poprawia.
 
Pewno nie byli w życiu na „Ziemiach Odzyskanych”, gdzie ludzie żyją wciąż otoczeni ruinami dawnej świetności, dobitnie pokazującymi „jak bardzo jest gorzej”. Pewno w życiu nie przemieszkali nawet tygodnia w Niemczech czy Anglii jako zwykli mieszkańcy, płacąc za mieszkanie, za bilet na autobus czy pociąg, kupując żywność na bazarze.
 
Wówczas zadaliby sobie pytanie- jak to możliwe że koszty życia są w Polsce są może o 30 % niższe niż w Anglii, ale zarobki są niższe 4, 5 czy 6 razy? Dla nich tego typu postawienie sprawy to szok. Oni nie wiedzą, nie znają, to nie może być prawda. Polemizują, choć nie wiedzieć z czym. Cenami wynajmu mieszkania w Warszawie, wyższymi niż w porównywalnych brytyjskich miastach? Cenami biletów na pociąg czy ceną marchwi i ananasa?
 
Ale są w tych gazetach ludzie którzy wiedzą więcej niż wyrobnicy. To jest polska mafia, mafia której rąbek uchyliła afera Rywina. Co wiemy o tych ludziach? Że Adam Michnik, były zausznik Lecha Wałęsy, dzięki związkom polityki i gospodarki zrobił oszałamiającą karierę. Ten zwykły polonista jest ideologiem największej gazety kraju, która nie zdobyłaby tak silnej pozycji gdyby nie dostawy deficytowego papieru przez poprzedni reżim.
 
Pan Kowin-Mikke na swoim videoblogu oskarża Michnika o to, że wpuszczony za zgodą p. Kozowskiego do archiwów SB i przez 6 tygodni kopiował akta bezpieki, a swoją pozycję zbudował na szantażowaniu kluczowych ludzi w kraju. Albo pan Kurski, który po odejściu p. Łuczywo na emeryturę gra dziś pierwsze skrzypce w głównej gazecie kraju, jest jednocześnie, jak informują znajome tamże pracujące, bratem kluczowego polityka PiS.
 
Przez lata miałem w głowie inną linię podziału: tamci- wrogowie liberalizmu obyczajowego, podstawowych praw człowieka, ci- zwolennicy możliwości obywateli do decydowania o ich własnym losie oraz piewcy praw mniejszości. Tymczasem prawda okazuje się głębsza: owi piewcy moralności nie trzymają żadnych standardów etycznych i moralnych typowych dla inteligencji. Vide wypowiedzi A. Michnika przy okazji komisji ds. Afery Rywina czy ostatnio odnośnie pewnego go krytykującego redaktora. Do tego ujawniono jedynie skrawek mafijnego układu jaki wśród nich panował.
 
Gdzie jest polska inteligencja? Gdzie są prawdziwi intelektualiści? Próbuję dociec. Może jakiś portal internetowy… Tak, są jakieś kwartalniki. Portale w stylu Racjonalista czy ów Salon24. Wszystko to malutkie, biedniutkie. Jeśli są jakieś nowe inicjatywy, to uszyte biedanitką z niemocy i braku kasy.
 
Tymczasem kwitną media które zaliczam do mafijnych, powstałe dzięki koneksjom i wtykom z poprzednim reżimem. A demokracji wciąż nie ma- załóż partię i wygraj wybory. W kraju demokratycznym miałbyś realne szanse jeślibyś znalazł wolną lukę w politycznym spektrum. Tutaj bez milionów z budżetowych dotacji usłyszą o tobie najwyżej twoi znajomi i sąsiedzi. Polska jest w dużej mierze rządzona przez mafię którą dokooptował sobie poprzedni reżim. A dlaczego kluczową rolę polityczną odegrały kościelne media? Przecież pewnych polityków reszta cenzurowała. A ilu jest takich których kościelne media tak samo ocenzurują? Tych z zakneblowanymi przez system ustami?
 
Polska polityka to wciąż w dużej mierze mafia. W dodatku- bez wolnych mediów. Chciałbym chociaż jednego dużego portalu internetowego, z lokalnymi wiadomościami i ciekawymi tekstami, na który będę mógł zaglądać wiedząc że jest to medium wolne od nacisków, a jednocześnie szanuje prawa obywatelskie, wolność słowa i rozmaite mniejszości. Tymczasem w Polsce wolnych mediów o takim charakterze wciąż nie ma. Jeśli takie istnieją, to tylko na marginesie.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka