Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
485
BLOG

W Brazylii rzesze ludnosci nie chca placic podatkow

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Jestem caly poobijany po lekcji opanowywania fal na desce surfingowej- niestety to fale mnie opanowaly, mocno poobijawszy. To troche straszne szalec na tutajszych komputerach w miejscach takich jak jakies zaprzyjanione placowki kulturalne- ostatnio dosc dlugo mi zajelo odkrycie ze ktos wlaczyl opcje zamiany klawiszy w myszce- lewego z prawym. Jestem z siebie dumny ze udalo mi sie to wylaczyc w portugalskiej wersji windowsa.

Prawa czlowieka sa tworem martwym- do tego przekonuja mnie brazylijskie normy prawne. Bez jakiegos miejscowego numeru (CPF?), na ktory czeka sie bardzo dlugo, nie mozna miec miejscowego telefonu komorkowego, moze po prostu jest to wynik udanego lobbingu zagranicznych firm telefonicznych zarabiajacych krocie na roamingu od turystow. Po kupnie mioejscowego telefonu komorkowego miejscowi dorosli nawet nie kwapili sie ustawiac wszystkie szczegoly- ja tez nie rozumialem z ulotki, co powinienem wykonac. Miejscowy po prostu dal calosc - telefon z ulotka od karty sim - swojemu nastoletniemu synowi. Moja siec doladowuje sie na przyklad w aptekach. Aby sie dowiedziec ze tak sie doladowuje akurat ta moja siec, musialem skorzystac z informacji na dworcu lotniczym.

Miejscowi opowiadaja bardzo ciekawe rzeczy- jedna osoba, mieszkajacy tu Europejsczyk opowiadal ze podobnie jak spora czesc miejscowych nie placi podatkow, bo nie jest w panelinho - garnuszku, ukladzie powiazan, dzieki ktoremu jakas niewielka grupka ludzi zarabia z publicznych kontraktow, a reszta nie odnosi z tego korzysci. Brazylia i tak wydaje sie bardziej demokratyczna niz Polska. Tutaj nie ma duopolu dwoch wielkich prywatnych nadawcow naziemnych ktorym w Polsce udalo sie opanowac rynek telewizyjny, i takze, wg mnie, rynek polityczny. Kraj zdaje sie miec wiele roznych centrow, decentralizacje poglebia ustroj federalny o ktorym w Polsce sie nie mowi, jakby niezaleznosc gospodarcza czy spoleczna regionow byla co najmniej tematem tabu.

W rankingu demokratyzacji EIU, Brazylia zdaje sie ze wyprzedza Polske o jedna pozycje. Wybory sa tutaj jednak duzo bardziej uczciwe- kazdy kandydat ma do dyspozycji czas antenowy, przez co staje sie bardziej niezalezny od partyjnych ukladow. W Polsce to partie decyzuja kogo pokaza na wizji, tutaj wydaje sie ze kazdy ma szanse. Polska to takze okregi wyborcze liczace po nawet 1,5 mln mieszkancow co niesamowicie podbija koszty kampanii- koszt dotarcia z prostym przekazem to nawet 200-300 tys. PLN.

Niby lepiej, ale spora czesc miejscowych stworzyla wlasne panstwo w panstwie. Nieliczni dopominaja sie o cokolwiek od majacego inne interesy miejscowego rzadu- naszemu gospodarzowi udalo sie wywalczyc dodanie jego dzielnicy na oficjalna mape Rio de Janerio, i otwarcie centrum kulturalnego w ktorym pelni on jakiestam wazne funkcje. Ale inni przepytywani mieszkancy biedniejszych dzielnic mowia o miejscowym panstwie jako krwiopijcy, i nie chca placic za jego uslugi. I nie musza, z tego co widac po popularnosci tych odrebnych niby-panstw.

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości