Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy
1082
BLOG

Jak upadają startupy w Polsce

Ras Fufu- Lew Salonowy Ras Fufu- Lew Salonowy Gospodarka Obserwuj notkę 18

Startupy, startupy. Życie mnie nauczyło aby za nic nie płacić z góry. Tymczasem jeden z wykonawców chce bym mu zapłacił z góry: "prace nad poprawkami rozpoczniemy kiedy rozliczymy zaległą fakturę". Mam wrażenie że owych poprawek nigdy nie zobaczę, zlecenia nie odebrałem ale opłaciłem znaczną część faktury, bo istotnie, działać działało, ale systemy operacyjne się tak szybko zmieniają że już na kolejnym, Windows 10, ów produkt nie działa. 

Nie wiem, co owemu wykonawcy mądrze i sensownie odpowiedzieć. Poprzednio inny wykonawca zrobił mnie w jajo pisząc że jak mu zapłacę z góry 5-cyfrową kwotę za kolejny etap zlecenia, to doda kilka funkcjonalności. Po czym zaczął zasłaniać się innymi zleceniami i tak zleciał cały rok. 

W Polsce sądy to rzecz witrualna. Niby są, ale nie w tej epoce. Nie pracują one w trybie on-line, więc wszystkie dokumenty elektroniczne musiałbym chyba wydrukować, a tego jest masa niezliczona. Mam co prawda drukarkę, ale niepodłączoną, bowiem omijam czynności gdzie dokumenty trzeba drukować. Ostatnio gdy coś chciałem załatwić sądownie, drukowałem dokumenty pół dnia, a i tak okazało się to bezskuteczne. 

Ostatnio gdy składałem sprawę, sąd odrzucił wniosek ponieważ odpis z KRS wniosłem w oryginale, czyli elektronicznie, tak jak się go pobiera z systemu. Wysłałem go majlem. Sąd ów wniosek odrzucił, twierdząc że źle wniosłem ów dokument i nie potwierdziłem oryginału dokumentu elektronicznego za zgodność z oryginałem. Ręce mi opadły. 

Firma mi z takich powodów leży, a wykonawcy ewidentnie próbują mnie naciągnąć na corazto nowe wydłużanie terminów realizacji. Dziwić się temu nie dziwię, mnie samemu kiepsko ten biznes idzie, ale wszystko ma swoje granice- w przetargu zaoferowali takie ceny, to i powinni w tych cenach zlecenia dokończyć. Tyle że to im się najwyraźniej nie opłaca. 

Sytuacja patowa. Powinienem chyba wziąć prawnika i walczyć z tymi wykonawcami, ale nie wiem czy mi się chce. Sytuacja w której się znalazłem jest chyba normą w Polsce, bo powtarza mi się już któryś raz. 

Firmę zredukowałem, pracowników pozwalniałem, musiałem zwrócić spore unijne dotacje- wykonawcy przecież rzeczone dzieło męczą już 4. rok, a harmonogram przewidywał że uporają się w dwa lata. Niestety, jak wynika z badań które przytoczył mi jeden ze współpracowników, 90 % projektów informatycznych jest opóźnionych. 

Nie chce się w takich warunkach pracować. 

Lubię operę i prowadzę witrynę Radiotelewizja.pl Radiotelewizja Promote your Page too

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka